-dzięki.-powiedziałam z lekkim rumieńcem
-Heh co robimy?-zapytał
-Impreza!-krzyknęłam
-Ja nie mogę.-powiedział
-No wiem mam pomysł możemy pójść do lasu!-powiedziałam z zachwytem
-Oki.-odparł i wstał z ziemi
-Ale powoli.-powiedziałam i złapałam go za łapę w tym momencie poczułam dreszcz.
-Nie nie tylko nie powoli!-powiedział pretensją
(Rock N Roll?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz