- co się stało?-spytała
- boje się że to sen-powiedziałem rozmarzony
- to nie sen-usmiechnęła się
Położyliśmy sie na piasku. Ostatnie promienie słońca oświatlały futro Amber. Byla taka piękna!
- czyli... czy... Zostaniesz moją partnerką?-spytałem nieśmiało i położyłem przed nią naszyjnik:
(Amber?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz