- Ale... jak?-spytałem
- no... nie wiem. Możemy zrobić taką jaskiniówke-zasmiała się
- okey... to ty pozapraszaj wszytskich a ja zajme sie dekrorowaniem... w której jaskini?-spytałem
- może w tej wolnej, dużej? albo na arenie walk?-spytała
- arena!-uśmiechnąłem się i pognałem na miejsce
udekorowałem arene. Z boku stały stoły z napojami. Ok. 18 pojawili się goście. Puściliśmy muzyke... Miałem plan. Super plan!
- a teraz UWAGA! Niech Love coś zaśpiewa-spojrzałem na wadere
(Love?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz