- chodź-pociągnąłem ją za ręke
Szliśmy przez chaszcze, przeskoczyliśmy rzeke śmiejąc się niemiłosiernie. W końcu dotarliśmy na miejsce:
Zerwałem kwiatka z drzewa i włożyłem Amber za ucho.
- jest piękny!-powiedziała zachwycona
- ale nie taki piękny jak ty- odparłem
Zarumieniła się...
(Amber?<3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz