Szłam sobie spokojnie... wataha była taka se. Moi kuzyi to alfy... Pf.... Oni zasłgują najwyżej na posade Doradców. Za to ja to co innego... Nagle na drodze zauważyłam jakąś wadere. Wyglądała podobnie do tej co mi pokazywał Rock na zdjęciu mówiąc że to jego córka.
- suń się gów***- warknęła
Popatrzyła na mnie przestraszona.
- Nie rozumiesz?!-krzyknęła
Odsunęła się. Przeszła obok obojętnie.
- a dziękuje?-spytała
- ...wsadź se w du**- uśmiechnęłam się złosliwie i ruszyłam ale wadera zatrzymała mnie.
Podniosłam na nią zmęczony wzrok.
- czego?-burknęła
- jestem Kiara... chciałam się zapoznac i spytac czy wszytsko ok.... Bo tak dziwnie się zachowujesz....-urwała
Przewaliłem ja i przyłożyłam pazur do gardła.
- sugerujesz ze ze mną nie okey?! Wszytsko w należytym porządku a ty wypi***- puśicłam ja i pchnęłam w strone jeziora
Wpadła do lodowatej wody. Zaśmiałem się wrednie. Nie mogła się wynurzyć bo zimno sparaliżowało ją. Trzymała się kijka i probowała wiosłować.
- pomóż mi prosze!-wrzasnęła
Stałam na brzegi i chichotałam się. Potem odeszłam.
~~~~ Wieczorem~~~~
Weszłam do jaskini Rock'a. W środku siedziała smarkająca, kichajaca wadera którą widziałm nad jeziorem.
- to ona...-wycedziła pokazujac mnie
Rock podszedł do mnie.
- coś jej zrobiła?!-krzyknął wypychjąc mnie za jaskinie
Pchnęłam go mocniej.
- nic... Po rpostu smarkula nie chciała sie sunąć-wzrusyzła ramionami
- to moja córka! Wiesz ze moge ciw wywalić?-spytał z chytrym usmieszkiem
- wiem- wzruszyłam ramionami i plunęłam na podłoge.
- i nie pluj przed moją jaskinią!-warknął
Odeszła kawałek i plunełam przed jaskinią jego brata. Usmiechnęłam się wrednie i dobiegłam. Na twarzy Rock'a ujrzałam załamanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz