wtorek, 1 kwietnia 2014

od Loony'ego CD Selene

Tia... To pytanie musiało paść... Chodziarz odpowiedź nie jest długa ani skomplikowana, to jednak nie lubię o tym mówić. Podniosłem wzrok w górę, gdzie zapewne świeciły te cholerne gwiazdy, których ja oczywiście nie mogłem zobaczyć. Eh... Spojrzałem kątem oka na Selę. Westchnąłem znacząco, otworzyłem pysk w celu odpowiedzenia.
- Normalna. Czarna, ponura i okropna, przybiera w prawdzie czasem inne odcienie, lecz tylko czerni i krwawej czerwieni. - mruknąłem. - Przywykłem jednak, przestałem marzyć o tym, iż kiedyś zobaczę coś więcej, były to jedynie dziecinne bajeczki jak Święty Mikołaj, czy Wróżka-Zębuszka. - dodałem markotnie kładąc się na chmurze i zakrywając pysk łapami.
Selene położyła się obok mnie, wtuliła się nawet w moją sierść, jakby chciała w ten sposób przelać na siebie trochę mego bólu. Uśmiechnąłem się nawet pod nosem. Po chwili podniosłem się z ziemi i chwytając towarzyszkę za łapa przeskakiwałem z chmurki na chmurkę. W taki oto sposób dotarliśmy po chwili na ziemie. Rzuciłem na koleżankę przelotne spojrzenie.
- Odprowadzić cię do domu czy poradzisz sobie sama. - spytałem z nietypową dla mnie troską.

<Selene?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz