Gdzie ja do cholery jestem? Znowu się zgubiłam? Okolica była mi zupełnie obca. Znalazłam strumień. Napiłam się z niego i zaczęłam iść razem z jego nurtem. Zwęszyłam zwierzynę. Ruszyłam w stronę źródła zapachu. Był coraz silniejszy. Można już było rozpoznać, że to sarny. Wędrowałam jakiś czas. Podkradłam się do polany, na której się znajdowały. Wybrałam sobie cel, dorosłego kozła. Użyłam Skrytobójstwa i bezszelestnie zabiłam zwierze. Reszcie stada trochę zajęło zorientowanie się, że coś im zagraża. Oczywiście wszystkie uciekły, a ja zaczęłam spożywać. Nagle wraz z powiewem wiatru poczułam zapach innego wilka. Nastroszyłam sierść i przyjęłam pozycję obronną. Wilk był niedaleko, więc zaczęłam warczeć chcąc go odstraszyć. Niestety nie poskutkowało. Wilk, a właściwie wadera wyszła na polanę.
<Amber Heart?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz